piątek, 18 kwietnia 2014

07

 Witam Was kochane Motylki!
Przepraszam, że tak długo mnie nie było. Minęły już 3 miesiące. To kupa czasu. Naprawdę nie wiem, dlaczego nie wchodziłam na bloga. Trochę sobie odpuściłam przez luty i marzec, ale od kwietnia znowu wzięłam się ostro do pracy. Niestety przez te dwa miesiące przytyłam 2 kg, ale nie ma w tym nic dziwnego, w końcu jadłam wszystko. Ale nie ma co się martwić, od początku kwietnia zrzuciłam te przybyłe kilogramy i znowu jestem w punkcie wyjściowym, a mianowicie - 49 kg. Dzisiaj zaczął się trzeci dzień mojej głodówki. Planuję tak pogłodować jeszcze dwa dni. Czuję się dobrze, nie odczuwam głodu prawie wcale. Dużo piję, jeżdżę na rowerku i biegam. Dzisiaj rano obudziłam się z nowymi siłami do walki z kilogramami, ponieważ za oknem świeci słońce i jest ponad 20 stopni :) Leżałam przez godzinę na balkonie, grzejąc się w słońcu. To mnie zregenerowało. Czuję, że razem z wiosną przyszedł czas na przełom w moim życiu. Wróciłam silniejsza i teraz nie mam zamiaru się poddawać. Mam nadzieję, że nie opuściłyście mnie, mimo, że tak Was zaniedbałam. Teraz planuję dodawać posty częściej, może i nawet codziennie. Liczę, że znowu zaczniemy się wspierać. Jesteście moją siłą.
Trzymajcie się chudo i piszcie mi, jak sobie radzicie! :*



4 komentarze:

  1. Cieszę się , że wróciłaś <3 Ja radzę sobie świetnie :3
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia przy głodówce :)) Ja też ważę 49 kg, no może 49,7 ;D A ile masz wzrostu?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, postanowiłam sobie odpuścić, 3 dni to już wystarczająco dużo według mnie, poza tym zaczynało mi się robić słabo, dlatego wolałam coś zjeść :) Przed chwilą zjadłam ok. 20 kcal szpinaku, więc to malutko, poza tym teraz będę jeździć na rowerze, więc tragedii nie ma :)
      Mam 160 cm wzrostu, niestety jestem malutka :/

      Usuń
  3. Kochana motywujesz ! :** Blog cudny :) dodaje do obserwowanych :** Trzymaj sie <333

    OdpowiedzUsuń