czwartek, 16 stycznia 2014

06

Cześć Motylki!
Na początek chciałam Was przeprosić, że dawno nic nie pisałam, tak jakoś wyszło... Przez ten czas jadłam wszystko, co miałam pod ręką i bardzo się bałam, że przytyłam, ale jaka była moja ulga, kiedy stanęłam wczoraj na wadze, a ona wciąż pokazała 49 kg! Nie wiem, jak to możliwe, że jedzą tyle kalorii dziennie nie przytyłam - nie wiem, ale cieszę się, że nie poniosłam konsekwencji tych kilku dni beztroski... Dzisiaj zaczęłam od nowa, mój dzisiejszy bilans póki co jest całkiem okey, bo zjadłam ok. 200 kcal, jutro planuję podobnie. Ciekawa jestem, co u Was! Zaraz poodwiedzam Wasze blogi :) 
Wytrwałości. ♥

P.S. Znacie Meesh'el? :)

3 komentarze:

  1. Fajnie tak sobie odpuścić i nie ponieść konsekwencji :D Ja bym jednak nie ryzykowała. Co do pytania, to tak znam Meesh'el i jak kocham chudość tak ona jest po prostu przegięciem. Posłuchaj... Byłabym wdzięczna jakbyś wpadła ( idealnaaa.blog.pl ), potrzebuję pomocy i myślę, że jakiś motylek najlepiej by mi doradził (chodzi o zanik okresu).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę :)
    Blog dodaję do obserwowanych i będę tu wpadać.
    Powodzenia! :*
    http://imustbeskinnyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że nie przytyłaś i trzymam kciuki byś była silna i miała nad sobą całkowitą kontrole! <3 Trzymaj się chudzinoo :*

    http://motylembycc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń